Ponieważ nasz Jeżyk był smutny bez swoich kolców, nie pozostało nam nic innego jak ubrać go w łapkowe kolce z naszych osobistych paluszków. I koniec końcem jeż Zygmunt w igły odziany i zadowolony, dzieci szczęśliwe i spełnione po ,, brudnej” zabawie🦔.